Wezwanie do zapłaty
Każdego dnia, dziesiątki tysięcy ludzi w całym kraju otrzymuje wezwanie do zapłaty w postępowaniu upominawczym. Czym jest owy dokument, czy jest wiążący i co powinniśmy zrobić – pokrótce wyjaśnimy.
Otrzymanie takiego listu oznacza, że posiadamy zaległości wobec któregoś z wierzycieli i jesteśmy wezwani do zapłaty. To ostatni moment na polubowne załatwienie sprawy. Całkiem możliwe, że wcześniej dostawaliśmy pisma upominające, czy zwyczajnie informujące o zaległościach, jednak to jest już innego rodzaju pismo. Wskazuje na to, iż wierzyciel wyczerpał większość dostępnych prawnie możliwości windykacji zobowiązania i chce wystąpić na drogę sądową, aby pieniądze odzyskał komornik.
Wezwanie przed sądowe
Od 2016 roku taki wysyłanie przed sądowych wezwań jest obowiązkiem. To ostateczna instancja próby polubownego załatwienia sprawy, który wierzyciel musi wnieść do akt przed sądem. Dzięki podpisanemu odbiorowi takiego wezwania i zagwarantowaniu czasu dłużnikowi na spłatę, bądź chociaż próbę renegocjacji – sąd ma krótszą drogę do zasądzenia winy oskarżonego.
Najgorszym co można zrobić jeśli już i do nas dotrze takie pismo, to milczenie i chowanie głowy w piasek. W zdecydowanej większości przypadków wzywający z chęcią przystanie na inną formę spłaty, rozłożenie na raty, czy nieraz nawet umorzenie odsetek. Dzieje się tak dlatego, że ratalna spłata gwarantuje szybsze odzyskanie chociaż części pieniędzy. Droga sądowa wiąże się ze średnio ponad rocznym oczekiwaniem na przekazanie sprawy do rąk komornika. Niestety i ten nieraz nie zabiera się do swoich obowiązków w sposób natychmiastowy, lub posiada problemy ze ściągnięciem pieniędzy z dłużnika. Przez wierzyciele potrafią czekać na swoje pieniądze latami. Nie jest to nikomu na rękę, więc koniecznie trzeba się kontaktować i próbować polubownie załatwić sprawę. Dla nas to też uniknięcie horrendalnych wręcz kosztów sądowych, oraz komorniczych – potrafią niejednokrotnie powiększyć nasze zobowiązania dwukrotnie, a przy problemach ze ściągnięciem kilkukrotnie.
Niemniej nie zawsze trzeba od razu biec do wzywającego z pieniędzmi w dłoni na pierwszą wpłatę. Sprawdzenie zasadności nakazu zapłaty może uchronić nas przed niemiłymi konsekwencjami. Nie zawsze sam fakt otrzymania takiego listu wiąże się z tym, iż dług rzeczywiście istnieje. Bardzo często się zdarza, że firmy windykacyjne handlują długami i skupują również te przedawnione. Jest to ostateczna próba uzyskania od nas pieniędzy, gdyż z zadawnionym długiem nie da się iść do sądu. Da się natomiast uzyskać spłatę „polubownie”. Ogrom osób spłaca w ten sposób zaległości, których zgodnie z prawem nie musi. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie, czy nie doszło do błędu ze strony nadawcy. Niezgadzająca się kwota, bezprawne naliczenie, czy też że zaległość była uregulowana, ale wierzyciel nie poinformował firmy windykacyjnej o tym fakcie. Mając wątpliwości i nie będąc pewnym co do zasadności pisma warto również zwrócić się o poradę prawną.